-

oriolanka

Komentarze użytkownika

@Świeżym okiem, czyli baranowski rollercoaster nowicjusza (14 marca 2019 11:34)

Dziękuję za wsparcie i za syrenkowe kadry :)

oriolanka
15 marca 2019 16:20

@Świeżym okiem, czyli baranowski rollercoaster nowicjusza (14 marca 2019 11:34)

Dziękuję za ciepłe powitanie. Jeśli chodzi o skojarzenia, ja miałam ułatwione zadanie - wystarczył mi jeden rzut oka na Pani fotkę profilową :) Kilkakrotnie wymieniłyśmy się uśmiechami, ale rzeczywiście jakoś brakło okazji do rozmowy. A zatem wszystko przed nami!

oriolanka
15 marca 2019 16:14

@„Głupota tekstu to żaden problem, natomiast wtórność zabija” (13 marca 2019 14:16)

Świetna relacja, Przeczytałam po raz kolejny, nie tylko ze względu na ładne zdjęcia (plusik dałam już wczoraj). Zaczynam żałować, że nie zakupiłam Buki. Ale nic straconego - mąż przejrzał katalog, który przywiozłam z Baranowa (oj, dostało mi się, że za mało kupiłam!) i pewnie dziś jeszcze wybierzemy się do Coryllusa z koszykiem na zakupy. Doskonale rozumiem awersję do muminków - miałam to samo. Myślę, że to intuicyjny opór przed podprogowym przekazem kochającej inaczej Tove Jansson.

A ten sympatyczny smoczuś, to pewnikiem z marszu załapałby się do dragonów...

Pozdrowienia dla Pani Małgosi :)

oriolanka
15 marca 2019 15:22


@Świeżym okiem, czyli baranowski rollercoaster nowicjusza (14 marca 2019 11:34)

Nagle zdałam sobie sprawę, ...

Miałam na myśli to, że obserwując zachowanie koleżanki córki podczas studiów, nie zauważyłam niczego niepokojącego. Ot, szalone pomysły o dziekance, żeby dać odetchnąć skołatanej głowie. Dopiero słuchając wykładu na konferencji zaczęło mi to zaskakiwać.

Ale tak, oczywiście ma Pan (Pani?) rację. Uświadomienie sobie faktu, że ktoś jest poważnie chory zawsze dzieje się nagle. Nawet jeśli mamy wcześniej jakieś podejrzenia, to ostateczna diagnoza zawsze jest szokiem.

oriolanka
14 marca 2019 12:40

@Świeżym okiem, czyli baranowski rollercoaster nowicjusza (14 marca 2019 11:34)

Bardzo mi się podoba taka interpretacja mojego nicka! Poza tym cała odpowiedzialność za wszelkie szkody spowodowane moim pojawieniem się na SN zostaje tym samym przerzucona na Panią Archeolog :-)

A teraz lody gustem red. Michalkiewicza:

Bierzemy porcję lodów, najwygodniej, jeśli będzie to prostpadłościan, chociaż myślę, że i z kulką też damy radę. Obkładamy ją w całości wafelkiem (ja spróbuję cienkim, świeżo upieczonym, ale przestudzonym biszkoptem, bo jest bardziej elastyczny). Następnie przykrywamy całe to ustrojstwo ubitą wcześniej na sztywno pianą z białek (koniecznie z dodatkiem cukru pudru) zwracając uwagę, żeby nie zostawić żadnej szparki. Wkładamy do nagrzanego na 200 st. piekarnika i stajemy przed nim wpatrzeni w nasze lody jak sroka w gnat. Chodz ...

oriolanka
14 marca 2019 12:26

Strona 1 na 1.