-
oriolanka
Świeżym okiem, czyli baranowski rollercoaster nowicjusza
Jest taka scena z mocno już zakurzonego filmu J. Rutkiewicza „Kochajmy syrenki”, gdzie J. Fedorowicz i B. Łazuka zdezorientowani, a nawet trochę przestraszeni rewelacyjnymi osiągami silnika swojej dopiero co nabytej, acz nieźle już zdezelowanej syrenki, zaglądają pod maskę samochodu chcąc odkryć przyczynę tej, w ich przekonaniu, usterki. Wywiązuje się dialog:
- No i co?
- A bo ja wiem?
- Daj, ja spojrzę.
- A ty się znasz?
- Nie. Ale popatrzę świeżym okiem.
Zmotywowana powyższym uzasadnieniem, ośmielam się zamieścić tutaj swoją relację z konferencji, bo chociaż jestem osobą całkowicie spoza Waszego środowiska, i jako taka odnajduję w sobie wciąż jeszcze niezagospodarowane korylizmem olbrzymie pokłady ignorancji i niekompetencji, to posiadam wszakże jeden cenny atut: świeże oko.
Oczaro ...
![]() |
oriolanka |
14 marca 2019 11:34 |
17     1733    22